Pogoda ducha.

 


“Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.” 
Friedrich Nietzsche 

Jestem dokładnie takiego samego zadania, dlatego najczęściej nie złoszczę się na siebie, jak coś zrobię źle, ale staram się spojrzeć na to bardziej pogodnie. Lubię też nabijać się ze swoich wad, bez kompleksów. Na przykład często żartuję z tego, że jestem łysy, czym powoduję zakłopotanie u zakompleksionych łysoli, zaczesujących włosy z tyłu głowy na czoło. Ogólnie jestem optymistą i pewnie to powoduje, że nie mam skłonności do zamartwiania się. Jak wykazują badania, podobno optymiści nie tylko cieszą się dobrym zdrowiem psychicznym, ale są też zdrowi pod względem fizycznym, bo optymizm wzmacnia również układ odpornościowy. Pogoda ducha wiąże się też z umiejętnością akceptacji rzeczy, na które nie mamy wpływu. Pozwala to oszczędzać energię na działanie, zamiast tracić ją na frustrację. Nie chodzi o ignorowanie problemów, ale o zdolność do patrzenia w przyszłość z wiarą, że będzie dobrze. To jest taka elastyczność psychiczna, która pozwala łatwiej radzić sobie z problemami, które możemy pokonać i daje możliwość szybszego pogodzenia się z tymi, których pokonać nie damy rady. Pogoda ducha pomaga człowiekowi przy adaptacji, regeneracji, znajdowaniu sensu i kontynuowaniu życia pomimo wszystko. Starożytne filozofie, Stoicyzm i Epikureizm, podkreślają, że to nie wydarzenia zewnętrzne nas niepokoją, ale nasza interpretacja tych wydarzeń. Kluczem do pogody ducha według tych filozofii jest zmiana perspektywy i skupienie się na tym, co zależy od nas, a nie na tym, co jest poza naszą kontrolą. Współcześnie pogoda ducha jest postrzegana jako świadomie przyjęta postawa, polegająca na umiejętności właściwej oceny doświadczeń życiowych, zaufaniu do siebie i skupianiu się na szukaniu rozwiązań w obliczu trudności, a nie tylko na martwieniu się problemami. Wskazuje się bardziej na pozytywne nastawienie do życia i czerpanie radości z małych chwil, bez chowania żalu za przeszłość. Podsumowując, pogoda ducha to nie brak problemów, ale pozytywna postawa, która pomaga radzić sobie z nimi bez utraty równowagi umysłu i radości z życia. Czego wszystkim serdecznie życzę. 

Komentarze

  1. Dziękuję za konstruktywny i mądry tekst. Swoim wątpliwościom dałem wyraz gdzie indziej, ale się przy nich nie upieram, w trosce o to, aby nie zainfekować nikogo depresyjnym stosunkiem do życia. 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee... To ja dziękuję za mądre i konstruktywne komentarze. Inne punkty widzenia są dla mnie ważne, a jak ktoś się zainfekuje, to nie Twoja wina.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Marzenia.

Rozczarowanie.

Wrażenie.